Komentarze: 2
no wlasnie wszytsko napislam a o podsumowaniu roku 2002 wlasnie mojego kochanego roku zapomnailam :)ale wlasnie to robie :) .... no wiec rok 2002 był rokiem jednym slowem zajebisty no moze jednym slowem nie da sie goaz opisac wakacje mialam wykurwiste po prostu robilam to,na co tylko mialam w danej chwili ochote ... bylam tez na zajebistych koloniach ehehehe tam tez loozik pełen byl :P wtajemnieczeni wiedza o co mi chodzi :) ale i tak naj naj naj naj lepsze czasy wakacyjne przezylam w R........ ( tak tak tej nazwy nigdy nie dokanczam ...) po prostu nie da sie tego w zaden sposob opisac :) wlansie Sylwester 2002 tez byl hhehe niczego sobie -taka pierwsza balanga na maxa konkretnego :chlansko, szlugi .....itp. ale mysle ,ze w tym roku doswiadczylam tez kilku niepowodzen ,przez ktore nauczylam sie prawdziwego zycia i bardzo wydoroslalam miedzy innymi przez pewno osobke ,ktorej naprawde zycze szczescia ,chociaz teraz nie jest ze mna :)oczywiscie na wakacjach takze mialam świetna osiemnastke kumpla Michala zajebioza po prostu zajebioza ... chcialabym ,aby rok 2003 przyniosl mi tez wiele szczescia radosci...milosci i takze wszystkim innym zycze wszystkiego naj naj naj lepszego.........
hhehheh LISTWA zostanie do nastepnych wakacji ... o ile przetrwa -pokaze ja dla Tomka :))))) hehehe i poczekam na jego reakcje :)))))