thamesowa

siemanko wszytkim,ktorzy czasem zagladaja na mojego blodżka:))))no wiec dzisiaj mam tez nawet zjebany humor,a szczegolnie wtedy ,kiedy slucham "ŁEZ" no co ja zrobie ,ze tak je lubie ,no ale z drugiej strony zbyt duzo wspomnien wogole pisenki tak przywołują wspomnienia...ale coz przecie swiat sie toczy dalej i trzeba jakos życ...jesli nie dla siebie to przynajmniej z tą świadomością,że inni na Ciebie czekają i liczą na ciebie w tej notatce chce szczegolnie podziekowac mojej kofanej siostrze i zarazem przyjaciółce Ewie-dziekówa Ewus ,że zawsze ze mna jestes i pewnej Kasiczce ,która kilkama zaledwie słowami podniosła mnie troszke na duchu...jak to dobrze mieć przyjaciół na których możesz zawsze liczyć...gdy zawodzi inny człowiek....no a poza moimi wszystkimi dołami no to jakoś mi życie mija no...po prostu sie toczy.....

moje motto <no nie tylko moje......mojej kofanej EWy też zreszta to od nie go znam >

"Jeśli nie masz po co żyć ,żyj na złość dla innych........."

p.s. Karolina mnie pocieszyla słowami,którre powiedziała :"ona chce z nim być ,bo widzi w tym same kożyści dla siebie i dzieciaka...on ma kase samochód i te sprawy i dlatego ona go chce...."

pa pa pa Basia

siemanko wszystkim!!!nom wiec zaczne od tego,ze nadal mam okropniastego dola  no ale coz mam robic...biedna zaczynam powoli przyzwyczjac sie do obecnej sytuacji...po pierwsze-musze si pogodzic z tym ze nigdy nie bedzie juz tak jak bylo....jesli to moj mozdzek pojmie to juz jest naprawde ok....ale nie wiem kiedy do siebie taka mysl przyjmie...........jak Boga kocham zw zyciu nie milam takiego dola jak w ostatnich dniach ....ale coz kiedys to musila nastapic....ale przysiegam ze nie zycze nawet najwiekszemu wrogowi ,zeby znalazl sie w takiej sytuacji jak ja:(dobra zaraz koncze bo ide na spotkanie do bierzmowania....

narazicho!!! Basia

no wiec ja tez zaczynam od tego pieknego zwrotu szczałeczka wszystkim ,ktorego sie nauczylam od ...Tomka now iec co tutaj duzo gadac no raczej pisac...mam takieggggggggo dola ze juz ledwo co sie utrzymuje przy zyciu...sama nie wiem co mnie jeszcze przy nim trzyma chyba lepij byloby ,gdybym nie istniala....Ewus mylisz sie ja coraz bardziej cierpie wyobrazajac sobie to wszystki i analizujac...jak to Karolina mowi niepotrzebnie....kiedy ja nie moge przestac myslec o tym ze on teraz jest z nia i Bog wiec co robia nie moge przyzwyczaic sie do mysli ,ze oni sa znowu ze soba ...i mozeliwe ze bede szczesliwi...moze gdyby nie te male bezbronne dziecko...bylibysmy terz razem...ale nie ma sensu gdybac ....".cos sie stalo to juz sie nie odstanie.zbitej szyby poskładac przeciez nie jestes w stanie....".

Ewus sprawdz poczte plisss i odpisz na to,o co Cie prosilam.....

no to narka tak koncze moja notke........

siemanko!!!hihihi widzisz (cie) chociaz jestem zmachana po dzisieszym dniu to jednak ledwo widzac klawiature pisze jeszcze bloga ufff...zaraz i ja ide paciu nareszcie:))))no to pa wam wszystkim i Ci Ewus  dobranoc i kolorowych snofffffff  Basia

czesc kofana siostrzyczko i innym ,ktorzy to co ja grezdam w jakis sposob czytaja now iec bardzzzo sie ciesze ze chociaz raz przyszlas na trzezwo;)wiesz ja wcale nie mysle ze ty pijaczka czy cos z tych rzeczy ale u nas to jest raczej nie mozliwe ze przychodzimy po imprezce i to jeszcze trzezwe:)))))no a ja mam cichą nadzieję ,ze ten Tomeczek ukofany moj bedzeie bo wiesz co ja juz sie za nim stesknilam mocno,chociaz Go dzisisj widzialm ....czy taka wlasnie jest milosc????chyba tak jestem zakochana na maksa pelnego maksa:))))nie wiem czy mam sie smiac czy plakac bo nie Ty jedyna wiesz jaki to jest facet ....dzisiaja z Kraolina poruszylysmy na temat Tomka wlasnie bardzzzzzzo ciekawa rozmowe na pewien temat hehe troszku zaboczony ale to szczegol ....i tak to mnie od niego nie odchecilo wrecz przeciwnie.....wiesz ja coraz bardziej sie w nim zakochuje.....no wiesz zobaczymy co bedzie dalej:)))a z tym Mackiem to sama nie wiem ale raczej tak.....hehehehhechociaznie chce go robaka skrzywdzic chyba wiesz jak ja jestem zmienn azreszta wszyscy ktorzy mnie znaja o tym wiedza ;)czemu ja nie moge z jednym facetem dlugo wytrzymac...podoba mi sie chodze z znim oczywiscie zerwe a  potem zawsze ale to zawsze zaluje....ja sie chyba nigdy nie naucze odpowiednio facetow traktowac....a no i Karolina(moja psiapsola) dla niewtajemniczonych... sie martwi okropnie co bedzie w poniedzialek jak ona do szkoly przyjdzie....no wiesz z zAndrzejem...nie no moze bedzie jakos tak dobrze.....no to pappapapapapa trzymaj (cie) sie BAsia